No właśnie, gdzie najlepiej prowadzić budżet domowy? O tym, jak go stworzyć pisałam już nie raz. Ostatnio prowadziłam nawet darmowe wyzwanie w grupie pod hasłem „podstawy domowego budżetu”. Do 26 listopada możecie też kupić specjalny . Ale na nic się to zda, jeśli same nie będziecie chciały uporządkować swoich finansów. Nikt nie zrobi budżetu za Was. No i budżet się sam nie zrobi… Jeśli jednak czytacie ten wpis, to podejrzewam, że pierwszy najważniejszy krok w drodze do ogarnięcia swoich finansów macie już za sobą! Jaki to krok? Postanowienie, że końcu bierzecie się za tego „słonia” ;).
Gdzie zatem można prowadzić budżet domowy?
Arkusz excela
To jest opcja, z której korzystamy my i wydawało mi się, że większość osób robi swój budżet właśnie w excelowym arkuszu. Kiedy jednak zapytałam o to w grupie, okazało się, że wcale tak nie jest ;). Nam jednak taka opcja najbardziej odpowiada. Korzystamy z mojego autorskiego arkusza, który oczywiście zawsze można do siebie idealnie dopasować.
Część naszego excela możecie obejrzeć we wpisach wydatkowych. A całość w przykładowym budżecie 4-osobowej rodziny. (Niebawem możecie się spodziewać kolejnego wpisu z tej serii)
Jakie są plusy budżetowania w excelu?
– nie trzeba nic liczyć, bo wszystko podlicza się samo (o ile oczywiście dobrze ustawimy sobie formuły)
– w razie potrzeby można na bieżąco zmieniać kształt budżetu (np. dodawać lub odejmować pewne kategorie/kolumny)
– korzystając np. z google docs mamy dostęp z różnych urządzeń
– łatwo można podsumować nie tylko bieżący miesiąc, ale też porównać dane historyczne
Oczywiście są też minusy. Największy z nich to to, że trzeba mieć dostęp do jakiegoś elektronicznego urządzenia i jednak najłatwiej uzupełniać excela z poziomu komputera. A to nie zawsze jest łatwe, szczególnie gdy w domu są małe dzieci i plan dnia mamy zapełniony „z nawiązką”. Sama widzę znaczącą różnicę w częstotliwości spisywania wydatków, od kiedy pojawił się Najmłodszy.
Chcesz pobrać oszczędnicki arkusz budżetowy i zadania z wyzwania „podstawy domowego budżetu”? Wystarczy zapisać się na newsletter:
Na kartce / w zeszycie / kalendarzu
Przyznam Wam się szczerze, że byłam zaskoczona ilością osób, które zaznaczyły taką opcję ogarniania domowego budżetu. Ale skoro działa, to po co zmieniać?
Plusy:
– mamy budżet zawsze pod ręką
– nie potrzebujemy żadnych urządzeń
Minusy:
– wszystko trzeba liczyć ręcznie lub przy użyciu kalkulatora
– można taką kartkę zgubić
– ciężko wprowadzać jakiekolwiek zmiany na bieżąco (w układzie kategorii/kolumn etc)
Dla niektórych z Was jednak kartka papieru to za mało i brakowało Wam jakiegoś spójnego systemu prowadzenia budżetu. Dlatego na prośbę Czytelniczek stworzyłam ;), czyli zbiór 10 arkuszy, które pomogą ogarnąć wszystkie aspekty domowych finansów. To nie tylko budżet domowy, ale też roczny raport, monitorowanie płatności rachunków, spłaty długów, powiększania oszczędności i swoich finansowych nawyków. Więcej możecie przeczytać w . (Planer finansowy wchodzi rzecz jasna w skład ;)).
Aplikacje
Od wielu miesięcy mam w planach testy aplikacji pomagających zarządzać swoimi finansami, ale… zawsze wypada coś ważniejszego. Nie jestem zatem ekspertem w tej dziedzinie, ale przecież mogę mieć zdanie o plusach i minusach tego rozwiązania ;). Najpopularniejszy na polskim rynku jest Kontomierz, ale słyszałam też słowa pochwały o iSaveMoney, Spendee i Szybki Budżet.
Plusy:
– duża automatyzacja
– aplikacja jest zawsze pod ręką (w telefonie)
– dostępność z różnych urządzeń
Minusy:
– konieczność korzystania z jakiegoś urządzenia
– obawa o bezpieczeństwo danych (chociaż zapewne w większości przypadków nieuzasadniona)
– awersja do aplikacji
– koszty (niektóre aplikacje są płatne)
Nie znam się na aplikacjach, ale znam kogoś, kto się zna ;P, a nawet stworzył swoją własną. Jeden z czytelników bloga i członek grupy Finansowy bootcamp – finanse domowe krok po kroku opowie dzisiaj o swojej aplikacji. Planujemy transmisję live na 21.00 (oczywiście w grupie). Jeśli jeszcze Was tam nie ma – to wskakujcie:
System mieszany
Jest jeszcze czwarta opcja, czyli tak zwany system mieszany. Można dopasować do swoich potrzeb wszystkie przedstawione przeze mnie sposoby. Jednak z Czytelniczek przedstawiła świetny według mnie system: budżet planuje w excelu, ale codziennie wieczorem spisuje swoje wydatki na papierze i raz w tygodniu przerzuca te dane do excela. Omija zatem wiele minusów z obu systemów i idealnie dopasowała zarządzanie budżetem do swojej sytuacji. I o to właśnie chodzi! Żeby dostosować budżet do siebie, a nie odwrotnie!
A jak to wygląda u Was? Może dodacie jeszcze jakieś plusy i minusy dla wymienionych w artykule sposobów?