Jak stworzyć budżet domowy – prosta instrukcja

Na początku drogi panowania nad swoimi finansami zazwyczaj pojawia się jedno pytanie: „Jak stworzyć budżet domowy?”. Wiele osób odkłada zajęcia się nim na „nieokreślone później” z obawy, że to zbyt zawiłe, wymaga za dużo pracy i zupełnie się nie opłaca… Tymczasem budżetowanie to naprawdę całkiem prosta rzecz, jeśli zabierze się do niego kawałek po kawałku i przygotuje na potknięcia i rozbieżności. Nie znam nikogo, komu udałby się budżet za pierwszym razem. Co więcej, znam mnóstwo osób, którym nawet po latach zdarza się przestrzelić (z nami na czele :)- chociaż ostatnio często wydajemy mniej, niż zakłada nasz budżet). W projekcie Ogarnij swoje finanse w 52 tygodnie zadanie dotyczące stworzenia budżetu domowego, było bardzo dawno, ale wysyłacie sporo maili z pytaniami, więc chcę Wam dziś pokazać, jak dokładnie wygląda nasze budżetowanie.

 

 

Jak to wygląda u nas?

Jako że wiemy, ile zazwyczaj wydajemy miesięcznie, nie mieliśmy problemu z ustaleniem kwoty, którą przeznaczamy na miesięczny budżet (wydatkowy, czyli ten, którym się z Wami dzielimy). Jest to u nas 3300 zł. Oprócz tego odkładamy pieniądze na Juniora, emeryturę, inwestycje i inne cele (fundusz awaryjny i poduszkę bezpieczeństwa rzecz jasna już mamy). Większość kwot mamy już z góry zaplanowane, ale jeśli wiemy, że czekają nas jakieś niestandardowe wydatki, uwzględniamy to w wyliczeniach (chociaż ostatnio rozplanowujemy tylko ok. 3000 zł, resztę zostawiamy jako rezerwę).

Wiem, że część z Was korzysta z różnych aplikacji. Próbowaliśmy, ale jakoś żadna nas nie przekonała. U nas sprawdza się excel. Jak mogliście zauważyć, od dwóch miesięcy nasze podsumowania wyglądają trochę inaczej, a to dlatego, że zmieniliśmy nasz arkusz. Marta opublikowała genialny budżet domowy na grupie, a my go przerobiliśmy tak, żeby nam pasował :). Zdaję sobie sprawę, że nie każdemu może on odpowiadać, ale u nas sprawdza się w 100%. Chociaż oczywiście nie wykluczam modyfikacji w przyszłości.

 

Nasz budżet domowy

 

budzet1

Na samej górze arkusza jest tabelka z planowanymi i realnymi zarobkami (której z oczywistych powodów nie pokazuję :)). Obrazek, który widzicie to nasz budżet wydatkowy podzielony na odpowiednie kategorie. Nie umiałam zrezygnować z „naszej starej tabelki”, ale świetnie wkomponowała się w nowy arkusz. Wszystko oczywiście oblicza się samo, jedynym wysiłkiem jest wpisanie kwot 🙂

Budzet2

Podzieliliśmy nasze wydatki na dwie główne kategorie, żeby było widać czarno na białym, gdzie w razie jakichś nieoczekiwanych złych zdarzeń można od razu ciąć koszty.

Oczywiście nasz budżet uwzględnia również oszczędności, które przeznaczamy na różne cele (Kategoria III).

 

 

Czy da się zrobić budżet bez spisywania wydatków? Nie da się! Chyba że płacimy tylko i wyłącznie kartą, a opłaty robimy za pomocą bankowości internetowej :P.

Od czego zacząć?

Są dwie opcje:
1. Rozplanować TYLKO te pieniądze, które rzeczywiście masz.
2. Spisywać wydatki przez miesiąc i prześwietlić, na co idą Twoje pieniądze (czy faktycznie tam, gdzie chcesz, żeby szły?), a potem na podstawie tej wiedzy rozplanować budżet.

Szczerze polecam drugą opcję. Bardzo często okazuje się, że już po pierwszym miesiącu widać gdzie można zoptymalizować wydatki.

Jeśli macie jakieś pytania, czy uwagi, piszcie śmiało! A może macie jakieś propozycje usprawnienia naszego pliku? 🙂

Zapisz się na newsletter, żeby otrzymać nasz plik budżetowy.

Oszczędnicka

6 Comments

  1. Podstawą każdego budżetu, nie tylko prywatnego, ale u mnie też zawodowego, jest wiedza. Wiedza o tym jak się zachowujemy, na co wydajemy, po prostu jak żyjemy. Jak to wiemy, wtedy możemy zabierać się do pracy. Alicja doskonale pokazała jak można wydatki podzielić. Ja grupy problematyczne w danym czasie dzielę jeszcze bardziej szczegółowo, żeby doszukać się „problemu”. Najczęściej na tapetę idzie… jedzenie 🙂

    • No to przyznam się, że ja też. Ale wydaje mi się, że to „nie jest do końca normalne”, że mi to sprawia przyjemność. Oszczędnicki się trochę z tego śmieje. I o ile budżet robimy wspólnie, to szczegółowe zapiski są już tylko mojego autorstwa 🙂

  2. Ja od kilku tygodni staram się spisywać wszystkie wydatki, są lepsze i gorsze miesiące, ale lubię mieć wszystko pod kontrolą 🙂

  3. Ja w robieniu budżetu bardziej kieruje się określeniem/zaplanowaniem przychodów – mam 5 różnych źródeł które różnią się w poszczególnych miesiacach
    Na tej podstawie na szybko planuje wydatki:
    1. Oszczędności – kwota zmienna w zależności od dochodow
    2. Kredyt hipoteczny – kwota stala
    3. Wydatki stałe – kwota mniej więcej stała /czynsz, prąd, internet, tel., zajęcia dodatkowe Dziecka itd. /
    4. Wydatki na życie – kwota mniej więcej stała – na jedzenie, chemię, fryzjer, drobne ciuchy itd
    Po rozpisaniu dochodu oszczędności przelewam na początku m-ca /w myśl zasady najpierw płać sobie/ a reszta ma starczyć w danym miesiącu
    Takie budżetowanie na szybko 🙂
    Jakiś czas temu spisywalem wydatki przez 3 m-ca by wiedzieć ile mi trzeba na zycie
    Wydatki stałe mam zestawione w Excelu

    • Tylko w takim przypadku nie do końca wiesz, gdzie masz obszary do poprawy (chyba że już ich nie szukasz :)). Ale to też jest jakaś metoda, jeśli u Ciebie się sprawdza – super! Przelewanie oszczędności na samym początku na pewno bardzo motywuje do zmieszczenia się w budżecie 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *