Koniec! Dzisiaj zaprezentuję Wam ostatnie zadanie! To oczywiście nie oznacza końca pracy nad finansami, ale wyzwanie Ogarnij swoje finanse w 52 tygodnie ma dzisiaj swój finał. Wiele się wydarzyło w ciągu ostatniego roku. Bardzo wiele się od Was nauczyłam. Wiem, że dzięki kursowi finanse niejednej z Was wskoczyły na dobrą drogę i mam nadzieję, że jesteście w stanie odczuć realną poprawę jakości Waszego życia.
Przed samymi Świętami Bożego Narodzenia, kurier zrobił mi niespodziankę i dotarła do mnie moja książka ;). Już niebawem będzie można ją kupić na oszczednickiej stronie ;).
Dzisiejsze zadanie z pozoru wydaje się bardzo proste. Ale w rzeczywistości warto poświęcić na nie odpowiednia ilość czasu, żeby wyciągnąć z niego odpowiednie wnioski.
Ustaw stoper i w 20 minut spisz (najlepiej na papierze) wszystkie rzeczy, które udały Ci się w minionym roku. Chodzi mi rzecz jasna o finansowe sukcesy, np. udało Ci się uzbierać fundusz awaryjny, zaczęłaś prowadzić budżet domowy, zlikwidowałaś niepotrzebne konta itp. Niech to będzie minimum 5 sukcesów, ale wypisz wszystko, co Ci przyjdzie do głowy (nie zapominaj o nawet najmniejszych pozytywnych zmianach).
Następnie ustaw stoper lub minutnik na 15 minut i spisz wszystko, co Ci się w 2016 roku nie udało. Tutaj skupiaj się na dużych rzeczach i pomiń drobnostki ;). Wybierz 3 rzeczy, które poprawisz w następnym roku.
Podsumuj też roczny budżet. Ile wydałaś na poszczególne kategorie? Czy jesteś zadowolona z wyniku? Co możesz i chcesz poprawić w przyszłym roku?
Na koniec wybierz 3 lub 4 najważniejsze cele, którymi chcesz się zająć w roku 2017. Tylko nie więcej! I zapisz je sobie w widocznym miejscu.
Zadanie 52: Zrób podsumowanie Starego Roku i plany na Nowy Rok
Robicie takie podsumowania i plany na Nowy Rok? Pochwalcie się swoimi sukcesami i podzielcie rzeczami do poprawy ;).
Już jedno postanowienie noworoczne zrealizowane! Znalazłam stałą pracę od nowego roku! 🙂 😉 W miejscu, w którym jakieś 3 lata temu miałam praktyki i dorabiałam dwa sezony! Cieszę się strasznie, ten rok zamykam mega pozytywnie 🙂 Nie zdążyłam zarejestrować się w Urzędzie Pracy hehe 🙂
Cudowna wiadomość!!!!! 😉 wspaniale 🙂
W 2016 + :
– ogarnęłam budżet domowy- prowadzę od 9 m-cy 🙂
– spłacona karta kredytowa.
– dodatkowy dochód z animacji
– nadpłacony kredyt do maja za laptopa
– ograniczyłam durne wydatki
– zarabiam w promocjach bankowych
– znalazłam stałą pracę od nowego roku, to najważniejsze!!! 🙂
W 2016 -:
– brak oszczędności- wydałam wszystko do cna (włożyłam w działalność)
—->>> odłożyć co najmniej 1000 zł Funduszu Awaryjnego w 2017 roku
– rozwinęłam działalność, pomimo tego nie przyniosła dochodu
—->>> poczytać książki o biznesie, i punkt wyżej nie zaczynać nowego biznesu bez oszczędności
– nie udało się wyjść na plus w budżecie domowym
—–>>> w 2017 roku nie ma takiej opcji, będzie dodatkowa stała pensja od lutego.
A TO NA CO WYDALIŚMY PIENIĄDZE W 2016 W POSZCZEGÓLNYCH KATEGORIACH OPISZĘ W STYCZNIU NA BLOGU ,BĘDZIE CIEKAWIE 😉
– wiem na co wydaję pieniądze, i nie wydaję ich na zbędne rzeczy – mimo że już nie zapisuję wszystkiego
– z wyprzedzeniem planuję wydatki
– znalazłam kilka sposobów na dorobienie w domu
– nie panikuję nad każdą wydaną złotówką, a z tym miałam problem
– bez angażowania się finansowo realizuję swoje marzenia mniejsze i większe
oczywiście mam fundusz i poduszkę i oszczedności,
długów nie miałam.
to mi się udało.
Nie udało mi się tylko skończyć roku z pewną kwotą oszczędności, ale to założenie było mocno na wyrost i zdawałam sobie z tego sprawę. poprzeczka za wysoko. Jednak nie udało mi się to głównie dlatego, że ociepliliśmy dom i pomalowaliśmy, kupiliśmy lodówkę (nie nam, ale z naszej kasy), w końcu kupiliśmy rolety i zrobiliśmy remont łazienki.
Aha, rok kończę z ratami do spłacenia, ale są niewielkie i nie jest ich dużo. To była decyzja męża, ale myślę, że szybciutko sobie z nimi poradzimy. Po prostu przed świętami kolejny wydatek to było juz za dużo…
cele na kolejny rok?
hmmm
– panować nad finansami.
– spróbować zwiększyć oszczędności – nie wyznaczam żadnej kwoty!
– popracować nad własnymi dochodami…
– nie rozkładać podatku za dom na cztery raty, bo potem zawsze się spóźniam z zapłatą! hahaha
Brawo! Trzymam kciuki za 2017 rok 😉
Czy w kolejnym roku również będziesz mi blogowo towarzyszyć?
Ma się rozumieć! 😉
Szykujesz jakaś nowa wersję wyzwania?
O, mimo że zazwyczaj nie biorę udziału w wyzwaniach (większość zadań mam za sobą) to to jest super! Ale usiądę wieczorem, razem z moim D., bo w końcu to nasze wspólne działania finansowe 😉
Swoją drogą kilka osób z końcem roku umilkło na blogach finansowych, ale mam nadzieję, że wrócą z nowym rokiem…
Może musieli odpocząć? 🙂 Ja bym sobie zrobiła taki tydzień odpoczynku od wszystkiego (tylko kto mi się zajmie Juniorem :P)
Na plus:
– dokończyliśmy remont w takim stopniu, że można mieszkać,
– całkiem nieoczekiwanie w tym roku nadpłaciliśmy 4 raty kredytu (to był plan dopiero na 2017),
– znalazłam możliwość dodatkowego zarobku, który nie wymaga bezpośrednio mojego zaangażowania (z dodatkową pracą, która wymaga dużo zaangażowania nie mam niestety problemów),
– zaczęłam robić budżet domowy i wiem przynajmniej ile wydaję,
– ograniczam wydawanie pieniędzy na głupoty, które nic mi nie dają.
Na minus:
– pewne błędy związane z prowadzeniem firmy, które miały wpływ na dochody.
– brak finansowej poduszki bezpieczeństwa – niby powinnam mieć, ale wolałam spłacić kredyt.
– brak dyferencjacji w oszczędnościach.
Trzymam kcuki za dobry rok 2017 😉 Nadpłatę jeszcze większej ilości rat i uzbieranie poduszki bezpieczeństwa. Bardzo tajemniczo i interesująco brzmi możliwość dodatkowego zarobku, który nie wymaga Twojego bezpośredniego zaangażowania 😉
To żadna tajemnica, po prostu wynajęliśmy pokój w mieszkaniu, w którym jesteśmy, gdy przyjeżdżamy do pracy. Nie jest nam potrzebne cały metraż, tym bardziej, że przyjeżdżamy tam okazjonalnie. Największym problemem było to, żeby znaleźć osobę, z którą będzie się dobrze mieszkać. I to się udało.
Witam po dłuższej przerwie 🙂 więc tak, raty spłacone, karta kredytowa jeszcze nie, ale do końca zimy będzie czysta… budżetu dalej nie prowadzę , ale nauczyłem się ogarniać bez…
największy plus to , zebrany Fundusz awaryjny ustawiony na 1500zł ( jest ponad 200zł wiecej) , na drugim koncie oszcz. 2000( jako fundusz wydatkow nieregularnych), oraz 1100zł na kolejnym oszczednosciowym. i jeszcze z msavera uzbierane ok 800zł. jestem mega zadowolony…
plany na 2017 to przede wszystkim ZERO kredytów, i uzbieranie funduszu bezpieczeństwa na pół roku/ 8 mscy , oraz odkładanie funduszy na 18/start w dorosłe życie syna…
pozdrawiam i życzę samych sukcesów w nowym roku.