Jak się pewnie domyślacie, grudzień przyniósł dodatkowe wydatki w postaci prezentów. Łącznie wydaliśmy 3389,41 zł w tym 471,83 zł na prezenty, a niewiele ponad 2900 zł na „życie”. W tym miesiącu zaskoczyły mnie koszty jedzenia (najwyższe w tym roku!). Wpływ na to miały na pewno Święta (za same grzyby na uszka zapłaciliśmy 35 zł). Na szczęście nie było żadnych większych niespodzianek, a koszty komunikacyjne (tak jak pisałam) wyniosły równe zero 🙂
———————————————–
Prezentowane tu wydatki, to koszty życia 3-osobowej rodziny (właściwie 2,5 :P). Mieszkamy w średniej wielkości mieście, w mieszkaniu rodziny (nie płacimy za wynajem, tylko czynsz i rachunki). Jestem obecnie na urlopie macierzyńskim (więc odpadają koszty za dojazdy do pracy). Oszczędnicki do pracy chadza na piechotę. Junior ma dopiero dziesięć miesięcy, także póki co nie generuje dużych kosztów. Nie mamy żadnych kredytów. Wydajemy mniej, niż zarabiamy (jednak, jako że nie chcemy się dzielić przychodami, nie zdradzam, ile oszczędzamy).
———————————————–
Rachunki |
|
czynsz |
579.04 |
gaz |
86.93 |
prąd |
83 |
internet |
63.59 |
telefony |
73.95 |
multisport |
139 |
1025.51 |
Już za dwa miesiące będziemy mogli renegocjować wysokość rachunku za internet. Mam nadzieję, że znowu załapiemy się na jakąś ciekawą promocję. Jeśli chodzi o rachunki telefoniczne, to chyba nie ma na to perspektyw. Oszczędnicki ostatnio dowiadywał się o nowy (lepszy) abonament i okazało się, że wszystkie propozycje były niezadowalające… Moja umowa kończy się za 3 miesiące (obecnie wysokość abonamentu to 19.95 zł). Z tej okazji dzwonił do mnie Pan z infolinii i zaproponował nową taryfę – takie same warunki (jak mam teraz), tylko 10 zł drożej… 😀
Jedzenie & napoje | |
zakupy spożywcze |
838.27 |
na mieście |
48.17 |
śmieci |
52.83 |
alkohol |
138.15 |
1077.42 |
W grudni kwota wydatków za zakupy spożywcze była najwyższa w całym roku! Aż 838 zł. Wpływ na to miały Święta Bożego Narodzenia, ale wydaliśmy też sporo w ciągu całego miesiąca. Kategoria alkoholowa znów wysoka! Winowajcą jest „dobra” whisky (prawie 90 zł) zakupiona na specjalne świętowanie 😛 To znaczy Oszczędnicki świętował, ja sobie mogłam co najwyżej powąchać (takie uroki karmicielki życia).
„śmieci” |
|
tortilla |
11.16 |
cukierki |
11.08 |
chipsy |
5.07 |
ciastka |
7.57 |
napoje |
7.78 |
orzeszki w karmelu |
5.58 |
kukurydza |
4.59 |
52.83 |
Pozostaje mi napisać to samo co w zeszłym miesiącu: Porzuciłam już „marzenie”, że ta kategoria zniknie z naszego budżetu. Oszczędnicki mówi, że zimą jest to absolutnie niemożliwe. Musi sobie rekompensować szarugę za oknem i braki witaminy D. Według mnie to marna i nietrafiona wymówka, ale Oszczędnicki stara się być bardzo przekonujący 🙂 Do wiosny nie będę naciskać na znaczące zmniejszenie wydatków w tej kategorii.
Ale w grudniu wydaliśmy (tzn. Oszczędniki wydał) aż 40 zł mniej niż w listopadzie!
Stałe zmienne |
|
chemia |
40.21 |
kosmetyki |
74.48 |
leki |
62.7 |
komunikacja |
0 |
177.39 |
Jako że zatankowaliśmy pod koniec listopada, to w grudniu nie wydaliśmy na komunikację ani grosza! Reszta wydatków bez szaleństw, wszystko w normie 🙂
Junior |
|
chusteczki |
15.37 |
pieluchy |
89.97 |
ubranka |
25 |
słoiczki |
8.79 |
mufka do wózka |
36.99 |
176.12 |
Junior trzyma finansowy fason. W grudniu znowu wydał mniej niż 200 zł. Już za dwa miesiące podzielę się z Wami kosztami pierwszego roku życia dziecka. Tymczasem po raz kolejny możecie się przekonać, że dziecko wcale nie musi kosztować milionów 😛
|
Wydatki prezentowe w grudniu nie są dla nikogo zaskoczeniem. Czy 500 zł to dużo, czy mało, każdy musi sobie sam odpowiedzieć 🙂 Dla nas to zupełnie akceptowalna kwota. Obdarowaliśmy 10 osób, więc wszyło średnio 50 zł na osobę.
Podsumowując, jestem z grudniowych wydatków bardzo zadowolona. Wydaliśmy niewiele ponad 2900 zł na życie pomimo wysokiej kwoty z kategorii „jedzenie”. Przekroczyliśmy nieznacznie nasz nowy budżet (3300zł), ale też bez tragedii. W następną środę podzielę się z Wami podsumowaniem całego 2015 roku. Jesteście ciekawi, w której kategorii wydaliśmy najwięcej pieniędzy? 🙂
A jak wyglądają Wasze grudniowe wydatki? Zmieściliście się w budżecie czy świąteczne szaleństwo Wami zawładnęło? 🙂