Tu i teraz w lipcu

Zrzut ekranu 2017-07-03 o 08.49.35

Mało mnie tu ostatnio, ale te wakacyjne upały i końcówka ciąży skutecznie mnie wykańczają ;). Postanowiłam zrobić przerwę, żeby dać sobie trochę oddechu i móc odnaleźć się w nowej roli – podwójnej Mamy. Zgodnie z mądrą angielską maksymą „nastawiam się na najlepsze, ale przygotowuję się na najgorze” :P. Chociaż mając w pamięci początki z drącym się dzień i noc Juniorem, nie liczę na łatwy start, ale… potem to już będzie fajnie!

Mam nadzieję, że w niedługim czasie uda mi się skończyć artykuł o tym, jak oszczędzać na przyszłość dzieci. Ale chciałabym, żeby to było porządne opracowanie, więc dłubię w nim i dłubię.

W czasie „przerwy” pojawią się zatem wpisy podsumowujące nasze finanse (czerwiec i lipiec) i ten o oszczędzaniu na przyszłość dzieci. I chyba tyle. Być może coś mnie jeszcze natchnie, ale raczej planuję odpoczywać, a jak już się pojawi Bobas na świecie…. to wiadomo ;). Wrócę do Was we wrześniu, a przynajmniej takie mam plany!

A co u mnie słychać w lipcu?

#słucham swojego ciała. Po raz kolejny w tej ciąży dostałam lekcję pokory. Tydzień temu w weekend miałam skurcze i trochę się z Oszczędnickim przestraszyliśmy, bo to dopiero 33 tydzień. Dostałam zatem nakaz odpoczynku i zalecenie pójścia w końcu na L4 w mojej ukochanej korpo. Z lekarzem się nie dyskutuje, więc od lipca głównie leżę i się oszczędzam…

#czuję radość pomieszaną ze zmęczeniem. Po raz kolejny przyznaję, że ciąża to nie jest dla mnie błogosławiony stan. Tym bardziej jej wakacyjna końcówka. Ale staram się celebrować każdy moment, bo podejrzewam, że to moja ostatnia. Dziękuję za każdy dzień, kiedy jesteśmy w dwupaku (ale jednocześnie mam już dosyć i mogłabym już urodzić ;P).

#chciałabym mieć więcej sił. Ale akceptuję to, co przynosi mi los. Nie zawsze można mieć wszystko. Teraz jest czas na wyciszenie, odpoczynek i przygotowanie do nowej roli ;).

#czytam same starocie. Jako że muszę dużo odpoczywać, to odświeżam zapomniane lektury. Np. Poradnik dla zielonych rodziców autorstwa Reni Jusis i Magdy Targosz (ale tym razem niespecjalnie mi się podobał) czy Mama dookoła świata Ofelii Grzelińskiej (świetna! bardzo gorąco polecam).

#planuję  milion projektów na jesień ;). Mam nadzieję, że jakoś ogarnę się w nowej roli podwójnej Mamy i razem z dzieciakami będziemy rozpowszechniać wiedzę o finansach!

A co u Ciebie?

P.S. Niemal całkowicie przegapiłam fakt, że wczoraj minęły dokładnie 2 LATA od opublikowania pierwszego wpisu na blogu! Wprawdzie przez pierwsze kilka miesięcy pisałam na blogspocie i zupełnie anonimowo, ale cieszę się, że ostatecznie przekonałam się, że to dla mnie. I dzięki temu mogę pomóc TYLU osobom uporządkować ich finansowe życie. Bardzo Wam dziękuję za to, że jesteście, czytacie, dzielicie się swoimi spostrzeżeniami. Trzymajcie kciuki, żebym wróciła z jeszcze większym zapałem po przeistoczeniu się w Mamę Dwójki ;P. Smacznego ciacha! :*

Zrzut ekranu 2017-07-03 o 08.56.02

 

Oszczędnicka