Finansowe podsumowanie lutego

podsumowanie_miesiaca

To już ostatnie takie zestawienie. Od przyszłego miesiąca szykuję zmiany! Wiecie co jest rewelacyjne w blogowaniu? Że tak dużo można się nauczyć od swoich czytelników. Kręcą mnie tematy finansowe (optymalizacja, oszczędzanie, dodatkowe zarobki etc.), uważam się za osobę „dość ogarniętą w temacie”, a od kilku lat korzystałam z excelowego arkusza, który wcale nie spełniał swoich założeń! Ostatnio „na grupie” zastanawiałyśmy się nad najlepszym programem do budżetowania – Marta wrzuciła swój plik excelowy, który niesamowicie mi się spodobał. Dlatego od marca będziemy na nim działać i kolejne podsumowanie będzie wyglądało zupełnie inaczej 🙂 Jednak wracając do meritum. Luty niczym nas nie zaskoczył, ale przekroczyliśmy budżet o prawie 300 zł. To zasługa przede wszystkim opłaty paszportowej i ubezpieczenia auta…

———————————————–

Prezentowane tu wydatki, to koszty życia 3-osobowej rodziny (właściwie 2,5 :P). Mieszkamy w średniej wielkości mieście, w mieszkaniu rodziny (nie płacimy za wynajem, tylko czynsz i rachunki). Jestem obecnie na urlopie macierzyńskim (więc odpadają koszty za dojazdy do pracy). Oszczędnicki do pracy chadza na piechotę. Junior ma już roczek! 🙂, ale póki co nie generuje dużych kosztów. Nie mamy żadnych kredytów. Wydajemy mniej, niż zarabiamy (jednak jako że nie chcemy się dzielić przychodami, nie zdradzam, ile oszczędzamy).

———————————————–

Rachunki

czynsz

702,69

gaz

0

prąd

109,56

internet

63,59

telefony

98

multisport

139

1251,84

Niestety w lutym rachunki poszybowały wysoko, wysoko… Jak już pisałam w styczniu, zwiększyły się nam opłaty za śmieci i będziemy teraz płacić czynsz w wysokości 650 zł. Wydaje mi się, że to bardzo dużo… Nie wiem, czy wszystkie mieszkania spółdzielcze tyle kosztują? Jak to jest u Was? Dodatkowo okazało się, że mieliśmy jakąś niedopłatę za pomieszczenie gospodarcze i ostatecznie zapłaciliśmy za mieszkanie ponad 700 zł!
W zeszłym miesiącu nie płaciliśmy za prąd (w tym za gaz :P), także to 110 zł można rozłożyć na dwa miesiące.
Wysoki rachunek za telefon to moja wina… Niby mam abonament 20 zł, ale rachunek przyszedł 3 razy większy… Nie wiem jak sprawdzić dlaczego(?!) (po wystawieniu faktury nie ma u mnie takiej opcji). Ta sytuacja powtarza się już drugi raz… dlatego chyba będę musiała przejść się do salonu albo przenieść się do njumobile jak sugerował mi ostatnio jeden z czytelników (zaczęłam się nad tym poważnie zastanawiać!).

Jedzenie & napoje

zakupy spożywcze

505,81

na mieście

117,34

śmieci

52,56

alkohol

114,11

789,82

Nie pytajcie, jak to się stało, że wydaliśmy w tym miesiącu tylko 500 zł na zakupy spożywcze, a niecałe 800 na całą kategorię. Nie mam pojęcia. Jedliśmy podobnie jak zawsze, może trochę mniej mięsa gościło w naszym lutowym jadłospisie, ale więcej pomysłów nie mam.

Stałe zmienne

chemia

53,99

kosmetyki

36,69

leki

5,49

komunikacja

223,72

319,89

Jakże cieszy moje oko kwota 5,49 zł w kategorii „leki”! (W styczniu wydaliśmy 40 zł). Mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu utrzymamy tę passę 🙂 Reszta wydatków bez szaleństw.

Junior

chusteczki

5,79

pieluchy

91,97

słoiczki

3,83

buty

64,5

ibufen

17,90

nie mam pojęcia

50

233,99

Wiecie co, śmieszna sprawa, ale nie mam pojęcia, na co Junior wydał 50 zł… Mam zapisane dwie kwoty 35 zł, 15 zł i tyle… Ledwo co skończył rok, a już ma swoje tajemnice 😛

Inne

domowe

11,98

fryzjer

18

prezenty

23,78

książki & płyty

84,48

oczy

91,89

ubrania

304,79

samochodowe

346,5

paszporty

170

warsztaty – joga

90

1141,42

Kategoria „Inne” znacząco podbiła nasz lutowy budżet. Nie pamiętam już kiedy mieliśmy tu ponad 1000 zł! Jedyną „fanaberią” były warsztaty jogiczne (moje moje! :P). Pomimo wielu promocji, nie znalazłam butów, które by mi się podobały w obniżonej cenie. A wiadomo, że lepiej kupić jedną rzecz w której się będzie czuć rewelacyjnie, niż kilka, które „mogą być” (Czy ktoś się ze mną nie zgodzi? :).

 

 

Podsumowując, nie jestem bardzo zmartwiona lutowymi wydatkami, bo w większości były zaplanowane. Łącznie wydaliśmy prawie 3600 zł (dokładnie 3597,96 zł). Jednak przydało się 300 zł nadwyżki ze stycznia :). W marcu nie przewiduję żadnych dodatkowych kosztów, ale czas pokaże…

 

A jak wyglądają Wasze lutowe wydatki? Zmieściliście się w budżecie czy nie pomogła nawet mniejsza ilość dni w miesiącu? 😛

 

Oszczędnicka