Skoro wiecie już jak zadbać o własne finanse, teraz czas na rady jak pomnażać oszczędności. Książkę o takim tytule napisał znany finansowy dziennikarz (bloger) Maciej Samcik. Mam do tego tytułu sentyment, bo to chyba moja pierwsza finansowa lektura w życiu. Kupiłam ją, będąc jeszcze na studiach. Kolejna pozycja, którą warto mieć w swojej biblioteczce i co jakiś czas do niej wracać.
[Przypomnę tylko, że w serii „Oszczędnicka poleca” nie przedstawiam Wam klasycznych recenzji książek, a moje subiektywne przemyślenia i fragmenty, które uważam za wyjątkowo ciekawe i inspirujące.]
„Jak pomnażać oszczędności” to publikacja napisana bardzo przyjaznym czytelnikowi językiem. Nie ma tam trudnych formułek i niezrozumiałych wyliczeń, chociaż tematyka taka prosta przecież nie jest. Kiedy przeczytałam tę książkę kilka lat temu byłam nią zafascynowana. Jednak w tamtym okresie wszystkie pieniądze odkładałam na naszą podróż (niebawem Wam o tym napiszę), dlatego nie w głowie mi były długoterminowe inwestycje. Odkopałam ją niedawno i po ponownej lekturze odkryłam mnóstwo ciekawych i przydatnych informacji. Absolutnie nie ma w niej ani jednej rzeczy, która by mi się nie podobała. (Może te polskie książki finansowe są po prostu takie świetne? 🙂 ) Dlatego nie rozdzielam wpisu na podpunkty, co mi się podobało a co nie, tylko wyróżnię najważniejsze sprawy.
Inspirujące myśli:
1. Różnica między oszczędzaniem a inwestowaniem opiera się na trzech składowych: cel – termin – poziom podejmowanego ryzyka.
Celem oszczędzania jest wyłącznie ochrona realnej wartości pieniądza. Natomiast celem inwestowania, osiągnięcie możliwie wysokiego zysku w ramach przyjętego maksymalnego poziomu ryzyka (długoterminowo, czyli co najmniej na 5 lat).
2. Wrogowie oszczędzania: inflacja & podatek belki
„jeśli nie chcesz się nauczyć jak wygrać z inflacją, to najlepiej… od razu wydaj swoje pieniądze co do grosza”
To być może dość kontrowersyjna teza, ale obrazuje jakim bezsensem jest trzymanie pieniędzy w przysłowiowej skarpecie i patrzenie na to, jak tracą na wartości… Oczywiście nie chodzi tu o to, żeby wszystkie swoje nadwyżki finansowe inwestować (i to jeszcze w ryzykowne instrumenty). Absolutnie nie, wystarczy lokata lub nawet konto oszczędnościowe, które uchroni te środki przed utratą wartości.
3. W przypadku inwestycji nie pytaj, ile chcesz zarobić, ale ile jesteś gotów stracić.
4. Potęga procentu składanego (jak u Suze :))
Często się o tym zapomina tłumacząc, że nie ma sensu odkładać czy inwestować „groszowych” kwot. A przecież efekt kuli śnieżnej działa 🙂
5. Najbardziej skutecznym inwestorem jest nie ten, który zarobi najwięcej, lecz ten, który zarobi najwięcej przy jak najniższym ryzyku. Jeśli nie wiesz, ile ryzykujesz, twoje inwestowanie przypomina zwykłą loterię.
6. Jak ograniczyć ryzyko w inwestycjach?
a) długotrwałe podejście
b) prawdopodobieństwo osiągnięcia zysku rośnie z czasem
c) systematyczność
d) różnicowanie portfela inwestycyjnego
e) konsekwencja w działaniu
7. Na inwestowanie należy przeznaczać tylko te pieniądze, których nie potrzebujesz i których ewentualna strata nie spowoduje zapaści w twoich domowych finansach!
„Inwestowanie pieniędzy to nie jest żadna wiedza tajemna, lecz coś, czym możesz się zajmować nie będąc finansowym Einsteinem” 🙂
8. Ile kosztuje inwestycja w fundusze?
a) opłata za zarządzanie
b) prowizja manipulacyjna (dystrybucyjna)
Jako że inwestujemy długoterminowo lepiej inwestować w fundusz, który ma niższą opłatę za zarządzanie, a nie prowizję.
9. 7 wskazówek jak mądrze inwestować na giełdzie:
1) inwestuj pieniądze, bez których się obędziesz
2) inwestuj długoterminowo
3) inwestuj systematycznie
4) nie poddawaj się powszechnym tendencjom nie „księguj” strat
5) stostuj zasadę stop loss
6) nie wkładaj wszystkich jajek do jednego koszyka
7) monitoruj inwestycje
oraz:
-wybieraj inwestycje, które rozumiesz
-wybieraj branże, którymi się interesujesz
-dowiedz się jak najwięcej o wybranych spółkach
-prześwietl najpopularniejsze portale finansowe
-przeczytaj kilka raportów analityków
-zrób własną minianalizę techniczną i fundamentalną spółki
10. Jeśli zastanawiasz się, co zrobić ze swoimi pieniędzmi, mając 10, 40, albo więcej niż 80 tys złotych. Maciej Samcik podpowie Ci jak zbudować portfel inwestycyjny.
„Jak pomnażać oszczędności” to absolutny must have każdej finansowej biblioteczki 🙂 Część książek, które Wam prezentuję, można wypożyczyć z biblioteki lub od znajomych. Przeczytać, wyciągnąć wnioski i oddać. Tą natomiast trzeba mieć! Bo warto do niej wracać w różnych momentach naszego życia, w miarę jak nasze oszczędności rosną (a co za tym idzie również nasze środki na inwestycje). Samcik nie obiecuje złotych gór i szybkich sposobów na wzbogacenie się. To długa, mozolna (i czasem ciężka) droga, ale nie ma innej możliwości pomnażania naszych środków.
Nawet jeśli nie lubicie poradników… ten polubicie 🙂
Czytaliście tę książkę? Jaka jest Wasza opinia? A może znacie jakiś inny rewelacyjny tytuł o pomnażaniu oszczędności?
Projekt książkowy:
1/52 Marta Sapała „Mniej. Intymny portret zakupowy polaków”
2/52 Suze Orman „Kobiety i finanse”
3/52 Gary Keller „Jedna rzecz”
4/52 Marcin Iwuć „Jak zadbać o własne finanse”