Styczeń dobił nas niemal na wszystkich frontach, ale o dziwo budżet utrzymał się w ryzach. Kończymy go z nadwyżką, ale cieszymy się, że to już luty :).
Prezentowane tu wydatki, to koszty życia 4-osobowej rodziny. Mieszkamy w średniej wielkości mieście, w mieszkaniu rodziny (nie płacimy za wynajem, tylko czynsz i rachunki). Pracuję w mieście oddalonym o 70km, ale na szczęście w biurze jestem tylko dwa razy w tygodniu, a Oszczędnicki do pracy chadza na piechotę. Junior ma prawie 4 lata, Nowy Obywatel 1,5 roku i apetyt jak mały wilczek. Nie mamy żadnych kredytów. Wydajemy mniej, niż zarabiamy (jednak jako że nie chcemy się dzielić dochodami, nie zdradzam, ile oszczędzamy).
Przypominam, że wyzwanie planowania posiłków właśnie się zaczęło, ale cały czas możecie dołączyć!
Kategoria I – rzeczy najważniejsze i niezbędne
Od jakiegoś czasu nasze rachunki są na tym samym poziomie. Wyjątkowo nie planowaliśmy żadnych opłat za prąd, bo nie dotarła jeszcze prognoza, ale okazało się, że styczeń mamy gratis! Pierwszy rachunek do uiszczenia dopiero w lutym.
Nowy rok, nowy limit na wydatki jedzeniowe. I chyba tak zostawimy. Jeśli chodzi o posiłki chłopców, to jest taka sinusoida. Raz zjadają wszystko z talerza, aż im się uszy trzęsą i proszą o dokładki, a kilka dni później nie chcą tknąć tego samego jedzenia. Szczególnie Najmłodszy przoduje w takiej zmienności (co dziwne, bo przecież nie jest zodiakalnym bliźniakiem :P). Kategoria „chemia” mocno przekroczona, bo jakoś nie wzięliśmy pod uwagę potrzeby zakupu nowych tabletek do zmywarki. Mam plan, żeby w końcu zacząć robić własne… tylko doby mi nie starcza.
45 pomysłów jak oszczędzać na jedzeniu
Ile kosztuje wegańskie jedzenie?
Ile wydajemy na jedzenie?
Chłopaki znowu bez większych wydatków. Po prostu nie mam co opisywać. Nuda ;P.
Czy kolejne dziecko jest tańsze w utrzymaniu?
Ile kosztuje wyprawka dla noworodka
Ile kosztuje dziecko? – podsumowanie drugiego roku
Ile kosztuje dziecko – podsumowanie kolejnego półrocza
Ile kosztuje dziecko – pierwszy rok życia
Ile kosztuje dziecko – pierwsze podsumowanie
Zazwyczaj przeznaczamy jakąś kwotę (ok 200 zł) w kategorii ubraniowej, nawet jeśli nie planujemy na sztywno żadnych zakupów. Ale chcemy mieć tę wolność, że w razie czego, nie musimy kombinować z budżetem no i często ta niewykorzystana pula zasila nasz miesięczny bufor. W styczniu tylko Oszczędnicki kupił sobie sweter na jakiejś super wyprzedaży.
Oszczędnicka szafa – część 1
Oszczędnicka szafa – część 2
Capsule wardrobe w ciąży – oszczędnicka szafa część 3
Jak odnaleźć swój styl – capsule wardrobe czyli oszczędnicka szafa w praktyce
W tym roku dentysta będzie stałym gościem naszego budżetu. Mamy parę spraw do nadrobienia i pieniędzy do powydawania ;P. Jeśli chodzi o wydatki na leki, to planowaliśmy kupić zapas witaminy B6 (+K&D)… i okazało się, że w naszej lokalnej aptece była 50% tańsza niż w internecie!
W styczniu chłopcy trochę chorowali i dojeżdżałam mniej do biura. Ogólnie nigdzie się nie ruszaliśmy, chociaż mieliśmy w planach wizytę w Bielsku. Ale niestety choroba Najmłodszego pokrzyżowała nam plany.
Kategoria II
Styczeń to przede wszystkim WOŚP. Od lat wspieramy Orkiestrę i tak było też w tym roku. Przyznam Wam się, że jakieś 10 lat temu graliśmy nawet z Oszczędnickim na WOŚPowym koncercie. Ciekawe czy zgadniecie, na czym grał Oszczędnicki :). Nie planowaliśmy za to kilku prezentów, stąd ponad 100 złotych na minusie. Kupiliśmy też kilka drobiazgów do domu (chociaż jak widać, przestrzeliliśmy z prognozą).
Wydatki zachciankowe w ryzach. Też nie ma co opisywać ;P.
Styczeń kończymy na przyjemnym plusie. Oby kolejne miesiące też takie były!
A jak tam Wasze styczniowe budżety?
P.S. Post z serii budżety Czytelniczek już w fazie opracowywania – ujrzy światło dzienne w przyszłym tygodniu!
P.P.S. Doszłam ostatnio do wniosku, że mam taką przypadłość, że jak wpadnę na jakiś pomysł (według mnie genialny) to od razu przystępuję do jego realizacji.
Pod wpływem postów Uczestniczek i Uczestniczek oszczędnickiego wyzwania doszłam do wniosku, że muszę (no po prostu muszę) stworzyć e-book o roboczej nazwie „Jak gotować zdrowo, szybko i tanio”
(i kolejność jest wbrew pozorom bardzo ważna, bo przede wszystkim zależy mi, żeby było zdrowo – a taniość jest na dobrą sprawę efektem uboczny). Oprócz zdrowych, ekspresowych i tanich przepisów opiszę tam sposoby na mądre oszczędzanie na zakupach jedzeniowych.
Jeśli jesteście zainteresowane/i, to możecie zapisać się na listę oczekujących. Ale jestem podekscytowana! No ciekawa jestem, co Wy na to?
P.P.P.S. Przypominam, że wyzwanie planowania posiłków właśnie się zaczęło, ale cały czas możecie dołączyć!
P.P.P.P.S. A jeśli macie 5 minut i macie ochotę napisać mi, co myślicie o oszczędnickim blogu: co Wam się podoba, czego Wam brakuje etc. to wypełnijcie proszę tę ankietę.