Wiosna zawitała do nas w pełni, co spowodowało przypływ endorfin i chęć do zwiększonego działania (przynajmniej u mnie). W naszej kulturze ta pora roku kojarzy się z oczyszczaniem przestrzeni, rozpoczynaniem „nowego rozdziału”, początkiem. Wprawdzie kiedyś dom przygotowywało się przed Świętami Wielkanocy, ale każda pora jest dobra 😛 Dlatego kwiecień będzie miesiącem „wietrzenia przestrzeni”. Oczywiście można zabrać się za wszystko „na raz” i przewrócić dom do góry nogami, ale z doświadczenia wiem, że nie każdy ma tyle zapału (ja nie mam). Dlatego zrobimy to w czterech krokach 🙂
Jak Ci poszło zadanie 13? Udało się znacząco ograniczyć zakupy czy jednak przyzwyczajenie wzięło górę? Nasza pusta lodówka zmusiła nas do zaopatrzenia się w kilka produktów.
Kwiecień poświęcimy na odgruzowanie mieszkania! Może Ci się wydawać, że to ma niewiele wspólnego z finansami… Nic bardziej mylnego. Po pierwsze, większość z nas ma sporo rzeczy, których faktycznie zupełnie nie używa. Część wydanych na nie pieniędzy można odzyskać. Po drugie, pozbywając się ich z domu, oczyszczasz swoją przestrzeń, a co za tym idzie, spędzasz mniej czasu na sprzątaniu i oszczędzasz swój czas.
Na pierwszy ogień pójdą ubrania, buty i inne akcesoria. Daleka jestem od stwierdzenia, że idealnym rozwiązaniem jest szafa kapsułkowa (chociaż faktycznie w wielu przypadkach świetnie się sprawdza) chodzi jednak o to, żeby NOSIĆ wszystkie rzeczy, które masz w szafie. Wiem, że to truizmy i „wszyscy” o tym wiedzą, ale dlaczego tak często ubrania, buty i akcesoria, „na potem” , „na lepszą okazję”, „na inną figurę”, „na inne czasy” zalegają w czeluściach naszych szaf?
Zadanie 14: Zrób porządek ze wszystkimi częściami garderoby!
Co możesz zrobić z rzeczami, których zdecydowałaś się pozbyć?
1. Sprzedać na allegro/olx/ facebookowych grupach sprzedażowych/ serwisie wiewiórka.
2. Oddać chętnym/potrzebującym.
3. Przerobić na ścierki (tylko bez przesady z zapasami).
4. Po prostu wyrzucić.
5. Może macie jeszcze jakieś pomysły?
Żeby dołożyć dodatkową motywację, postanowiłam ustalić magiczną liczbę 100 rzeczy, których się pozbędziemy w kwietniu (oczywiście, że też biorę udział w wyzwaniu). Rzecz jasna najlepiej by było, gdyby udało Ci się odzyskać choć część „straconych na te produkty” pieniędzy, ale niech to nie będzie dla Ciebie priorytetem.
Moje postępy będziesz mogła śledzić na instagramie :). Mam nadzieję, że również podejmiesz kwietniowe wyzwanie #100rzeczy! To co, oczyszczamy razem naszą domową przestrzeń? (tzn. każdy swoją :P)
–
Nie chcesz przegapić kolejnych wpisów z serii Ogarnij swoje finanse w 52 tygodnie? – zapisz się na newsletter. Zapraszam Cię też do facebookowej grupy, gdzie znajdziesz motywację i wsparcie 🙂
Porządek w garderobie (ale takie prawdziwe i uczciwe „wietrzenie szafy”), to coś co planuję zrobić, jak tylko zrobi się cieplej i będzie można ostatecznie schować zimowe rzeczy – przy okazji przetrzepię wszystko.
P.S. Punkt 3. o ścierkach mnie rozbroił!
To ma być jeszcze zimno? Nie zgadzam się!
Dzisiaj już w krótkim rękawku spacerowałam, a Junior bez kurtki i czapki… pomimo morderczego wzroku niektórych przechodniów i „biednych” maluchów w zimowych wdziankach i ciepłych czapkach wiązanych pod szyją… chyba nigdy mnie to nie przestanie zadziwiać 😛
Ja zabralam sie za odgracanie mojej przestrzeni juz jakis czas temu i dzieki temu troche kasy sie uzbieralo i wiecej przestrzeni na to co wazne:-)
Super!
Oszczędnicka na instagramie? 🙂 O rany rany
Nieśmiało się do tego przekonuję 🙂
trzy pary butów to trzy rzeczy? jeśli tak pozbyłam się już sześciu. mój mąż jest ze mnie dumny. chociaż ja szafę wietrzyłam w lutym, ale jeszcze zajrzę do niej
czyli „prawidłowo” przed Świętami 😛
Licz, jak czujesz. Para jako rzecz lub każdy but osobno 😛
hahaha nie! wywaliłam trzy pary butów i trzy inne rzeczy. to był akurat impuls a nie jakieś zaplanowane sprzątanie 🙂
no i wlasnie wymieniam sie ksiazkami!
Ooooo, zadanie idealne dla mnie, bo ostatnio myślę właśnie o takich porządkach.Nawet już zaczęłam się niektórych rzeczy pozbywać. Ubrania buty i akcesoria można też sprzedawać na szafa.pl 🙂
Dzięki, zerknę. Sprzedawałaś lub kupowałaś coś kiedyś przez tą stronę?
Nie kupowałam, ale sprzedałam tam kilka rzeczy i wszystko było w porządku, także polecam 🙂
O właśnie – garderoba! Wiedziałem, że o czymś zapomniałem wraz z początkiem wiosny. Jak tylko wrócę do domu muszę zrobić porządny przegląd po zimie 🙂
Ja już dawno pozbyłam się rzeczy, których nie noszę. Robię to regularnie co roku ale nigdy tego nie sprzedawałam, może czas zaczać? 🙂
Pewnie nie ze wszystkimi rzeczami będzie łatwo, ale zawsze warto spróbować 🙂
Ja właśnie wietrzę szafy 😉 Wszędzie indziej gruntowne porządki zostały zakończone 😀
O jak miło 😀 Akurat potrzebowałam motywacji, by zabrać się za porządki m.in. w szafie 😛 Podejmuje się wyzwania i będę się spowiadać z postępów na Insta 😛
100 rzeczy – hmm.. wydaje się dużo, ale biorąc pod uwagę, że dobrze wiem jak bardzo zagruzowałam właśnie swoje mieszkanie to chyba nie powinno być ciężko. Z połowę wyrzucę pewnie z szafy 😀
100 rzeczy wbrew pozorom to wcale nie jest tak dużo 🙂 I ja Ci poszło z garderobą? 🙂
Niestety słabo. Musiałam to przełożyć na przyszły tydzień. Za dużo nadprogramowych rzeczy mi wpadło i coś musiało ucierpieć 🙁 Ale teraz już porządki dostały swój czas w kalendarzu, więc w piątek mam nadzieję zameldować sukces 😛
I jestem ciekawa co pójdzie na tapetę w ramach wyzwania jutro 😉
Mam nadzieję, że podwójny 😛
Spróbuję 😀
To chyba zależy jakich ubrań. Masz rację, że każdy kij ma dwa końce 😉 Ale ja jeszcze nigdy nie żałowałam, że coś wyrzuciłam, a uzbierało się kilka wielkich worków. A rzeczy po mamie/babci to inna bajka, bo wtedy była zupełnie inna jakość ubrań… często takie babcine ubrania są w nieporównywalnie lepszym stanie (po tych kilkudziesięciu latach) niż nowe z sieciówki.