Finansowe podsumowanie sierpnia

Sierpień zaskoczył nas zabójczym rachunkiem za prąd. Niestety okazało się, że nasza pralka „nie daje rady” z zapotrzebowaniem Juniora. Mieliśmy też zaplanowany, nadprogramowy wydatek (500 zł), prezent ślubny dla naszych znajomych. Na szczęście przyszło rozliczenie za ogrzewanie, w wysokości niemal jednego czynszu, więc musieliśmy dopłacić jedynie 7,65 zł. A większą część wypadu nad morze zasponsorowała Babcia 🙂 (bo ostatecznie pojechała jako towarzystwo dla mnie i Juniora). Łącznie w sierpniu wydaliśmy 3105,2 zł.

———————————————–

Prezentowane tu wydatki, to koszty życia 3-osobowej rodziny (właściwie 2,5 :P). Mieszkamy w średniej wielkości mieście, w mieszkaniu rodziny (nie płacimy za wynajem, tylko czynsz i rachunki). Jestem obecnie na urlopie macierzyńskim (więc odpadają koszty za dojazdy do pracy). Oszczędnicki do pracy chadza na piechotę. Junior ma dopiero sześć miesięcy, także póki co nie generuje dużych kosztów. Nie mamy żadnych kredytów. Wydajemy mniej, niż zarabiamy (jednak jako, że nie chcemy się dzielić przychodami nie zdradzam ile oszczędzamy).

———————————————–

Jak to wygląda szczegółowo?

Rachunki
czynsz
7,65
gaz
0
prąd
294,1
internet
63,59
telefony
93,37
multisport
29
487,71

Niestety i w tym miesiącu pojawiły się niespodziewane, nieprzyjemne wydatki… wyrównanie rachunku za prąd. Wcześniej płaciliśmy ok 40 zł miesięcznie – taką mieliśmy też prognozę na pierwsze półrocze 2015 roku. Jednak pojawienie się Juniora i znaczne zwiększenie częstotliwości korzystania z naszej starej pralki podbiły tą kwotę do niemal 80 zł! Pralkę, która ma chyba z 15 lat dostaliśmy w spadku. Jako, że działała bez zarzutów zrezygnowaliśmy z zakupu nowej. Jednak od jakiegoś czasu przestała dobrze płukać i zostawia białe smugi po proszku na ubraniach. Dodatkowo programy prania trwają niemiłosiernie długo, a samo płukanie około 1 godziny! Dlatego postanowiliśmy, że zakup nowej pralki jest niezbędny. Przeznaczymy na to becikowe, o ile przebrniemy przez proces, bo faktycznie trzeba złożyć małą teczkę dokumentów :).

 

Jedzenie & napoje
zakupy spożywcze
500,97
na mieście
104,56
śmieci
92,35
alkohol
104,3
1060,2

Wydatki na zakupy spożywcze były najniższe od bardzo dawna. W tym miesiącu na pewno kupowaliśmy dużo mniej mięsa i delektowaliśmy się sezonowymi warzywami i owocami (kalendarz sezonowy) .
Kategoria „na mieście” zawiera dwie rybki nad morzem i szaleństwo ciastowe. Niestety kategoria „śmieci” nadal wysoka – i to trzykrotnie względem naszego (niespełnionego od dawna) założenia. Wprawdzie 1/3 stanowią napoje energetyczne, z którymi mamy mały problem „kategoriowy”, ale póki co zostają w 'śmieciach”.

 

„śmieci”
batony
3,79
chipsy
17,41
ciastka
20,86
napoje
33,23
wafelki
8,72
czekolada
8,34
92,35

Oj zdecydowanie powinniśmy się wytłumaczyć z takich ilości ciastek i chipsów… Ciastka to efekt wakacji i podróży… Na chipsy wytłumaczenia nie ma… We wrześniu musi być mniej!

Stałe zmienne
chemia
48.79
kosmetyki
107,44
leki
8,97
komunikacja
254,11
419,31

W tej kategorii komentarz właściwie zbędny. Kosmetyki to przede wszystkim szampony, dezodoranty i krem do biustu dla Oszczędnickiej. [Pharmaceris M, Bustfirm – najlepszy ze wszystkich przetestowanych – cena do jakości – polecam! Oszczędnicka :P]

 

Junior
chusteczki
10.58
pieluchy
79.98
śliniak
5
floractin
11.48
gryzaki
23.99
niekapek
33.99
mm
17.94
szczepienie
135
słoiczki
3.61
321.57
W sierpniu przypadła ostatnia płatna szczepionka w pierwszym roku życia Juniora. Mleko modyfikowane i słoiczki to wydatki z tytułu wyjazdu rodziców na wesele do innego miasta. Junior został z Babcią więc mm i słoiczki były niezbędne.
Inne
domowe
39.21
wesele
524
kawalerski
79
prezenty
43.98
wczasy
200
samochodowe
14.32
kosmetyczka
130
płyn do soczewek
28.99
krawcowa
10
1069.5
Wydatek na wesele, choć znaczny, był zaplanowany wcześniej więc nie odczuliśmy go dotkliwie w naszym budżecie. Dodatkowo, jak już wcześniej pisaliśmy w sierpniu płaciliśmy mniej za mieszkanie. A 200 zł za tygodniowe wczasy to nie lada gratka – dobrze mieć Babcię 🙂
Niestety nie udało nam się wydać w sierpniu mniej niż 3000 zł, tak jak planowaliśmy, ale jesteśmy na dobrej drodze. Mamy nadzieję, że uda się to we wrześniu. Jak na razie brak większych wydatków na horyzoncie. Oby nic nas nie zaskoczyło…

Oszczędnicka